W niniejszym numerze odpowiadamy na pytanie, jak dziś kształtuje się literaturoznawstwo poświęcone poezji Zagłady i o Zagładzie; jak je uprawiać z wykorzystaniem narzędzi filologicznych, historycznych czy kulturoznawczych; i czy pisanie syntezy poezji zagładowej w Polsce ma jeszcze sens, a jeśli ma, to jak mogłaby wyglądać nowa praca zbierająca dotychczasowe osiągnięcia poetów i badaczy. Proponujemy przegląd poezji słabiej znanej, zmarginalizowanej, funkcjonującej w archiwach rodzinnych bądź państwowych, m.in. Loli Szereszewskiej, Erny Rosenstein, Rejzl Żychlińskiej. W bloku artykułów poświęconych poezji i Zagładzie znajdują się także szkice o poezji znanej w Polsce dużo lepiej, kanonicznej (Czesława Miłosza), czytanej jednak w oryginalny, politycznie i intelektualnie nowatorski sposób (ich autorami są Rachel Brenner i Tomasz Żukowski). Tę część uzasadnia i dopełnia wstęp redaktor Anity Jarzyny, w którym przegląda ona dotychczasowe publikacje poświęcone poezji zagładowej i proponuje „nowe porządki”, oraz jej rozmowa z Bożeną Shallcross, autorką monografii Rzeczy i Zagłada, zawierającej m.in. omówienie poezji Zuzanny Ginczanki. Z wywiadu pośrednio wynikają przyczyny słabego – w stosunku do prozy – namysłu w Polsce nad poezją zagładową. Mówi się w nim także o najnowszych archiwalnych odkryciach amerykańsko-polskiej badaczki, jej kolejnych publikacjach, zainteresowaniach niepoetyckich. W numerze znajdują się także dwa dokumenty o charakterze fundamentalnym dla badań Zagłady. Pierwszy z nich to, dotąd niepublikowany w całości, na nowo opracowany i poprzedzony wstępem Piotra Matywieckiego, dziennik Jerzego Kamila Weintrauba, prowadzony w latach 1942-1943. Drugi z tekstów to autobiograficzny esej Jeana Améry’ego Moje żydostwo, przełożony przez Katarzynę Kończal.