Książka stanowi próbę odpowiedzi na pytanie, czym mogą być literatura i sztuka dzisiaj, a co się z tym wiąże – również, krytyczne odniesienie do starego jak nowoczesność problemu końca sztuki wysokiej. Wychodząc z założenia, że mówienie o końcu sztuki jest uzasadnione, tylko jeśli rozumiemy ją jako prezentację tego, co idealne w formie uchwytnej dla zmysłów, w pracy próbowano spojrzeć na rolę twórczości i krytyki w naszym świecie, który nie jest już światem Idei w sensie heglowskim. Jako że dyskusja czysto teoretyczna w takim przypadku nie zawsze prowadzi do uchwytnych wniosków, autor zaproponował rozważenie wyżej wspomnianych problemów, posiłkując się przykładami dzieł Paula Celana, Samuela Becketta i Bruce’a Naumana, których praktyka pozwala, jego zdaniem, na sformułowanie pewnych szerszych wniosków dotyczących sensu tworzenia w epoce zwanej często postpostmodernistyczną.
Książkę, której wcześniejsze rozdziały poświęcono rozważaniom na dość abstrakcyjnym poziomie, kończy polityczny apendyks, próbujący usytuować wcześniej omawiane problemy sztuki „elitarnej” i „trudnej” w kontekście postulatów polityki tożsamościowej, a w szczególności dyskusji o sensowności kanonu czy też jego represyjności. [15.10.2012]