Perwersja jest pojęciem wieloznacznym. Często jednakże sprowadzana bywa do wynaturzeń erotycznych, łączona jest z deprawacją i wykraczaniem poza odgórnie ustalony porządek społeczno-obyczajowo-kulturowy. Stąd w jakimś sensie za jej synonimy uważa się takie przymiotniki, jak: demoniczny, przeklęty, zepsuty, rozwiązły czy haniebny. Czy jednak tak jest do dnia dzisiejszego? Jak definiowana była i jest perwersja w XX i XXI wieku? Kto i na jakich przesłankach ustala granice „normy” i sposoby jej przekraczania? Czy owe gesty transgresji są współcześnie jeszcze możliwe? Czy literatura polska ma „godnych” następców markiza de Sade’a, Yukio Mishimy, Jeana Geneta, Piera Paola Pasoliniego i Alfreda Hitchcocka? Odpowiedzi na tego typu pytania starali się odnaleźć autorzy zamieszczonych w Literaturze i perwersjach szkiców. Wśród zainteresowań badaczy znalazły się m.in. problemy „toksycznych związków”, perwersyjność zła, seksualność i odsłanianie intymności, pedofilia i transpłciowość czy perwersyjne gry pisarzy z własną biografią. Przyglądano się zarówno tekstom twórców należących do „starszej” generacji, takich jak m.in.: Bruno Schulz, Stanisław Grochowiak, Ireneusz Iredyński, Maria Komornicka, Rafał Wojaczek, jak i reprezentantów „młodszego” pokolenia, wśród których są choćby: Ewa Sonnenberg, Paweł Huelle, Renata Bożek, Joanna Bator, Agnieszka Drotkiewicz, Sławomir Shuty, Anna Dziewit-Meller i Wojciech Tochman.